Scarlett | |
A więc żyj | sł. Aleksandra Bacińska muz. Leonard Luther Tysiąc osiemset sześćdziesiąty pierwszy, W Atlancie szał tysięcy młodych nóg, Generał Lee podnosi w górę ręce: Jankesom śmierć, tak nam dopomóż Bóg!Na dworcu tłok, sztandary i kobiety, Pociągi pełne chłopców żądnych krwi. W kwietniowym słońcu błyszczą epolety, Wiwat Południe, wiwat stary Lee!Scarlett, czemu słowa takie zimne, Jakby w gardle okruch lodu stał? Scarlett, wojna nie jest dla dziewczynek, Które nie potrafią grać va banque. Tysiąc osiemset sześćdziesiąty drugi, Artyleryjski ogień wkrótce zdławi Scarlett, czemu słowa takie zimne, Tysiąc osiemset sześćdziesiąty czwarty, Płonie Atlanta w ogniu oszalałym, Scarlett, on powtarza twoje imię, |
Czas | |
Dla Michasia | |
Dom pod szczęśliwą gwiazdą | |
Emigranckie Tango | |
Jestem taki samotny | |
Modlitwa | |
Niebo gwiaździste | |
Odchodzącym | |
Prosta piosenka o Marcinie | |
Scarlett | |
Statyczny uniform | |
Zamknięty w czterech ścianach wyobraźni | |
Zapamiętaj |